"Ja wracam po wojnie z samym sobą,
może gdy będę w końcu w domu znów coś stworzę.
Dziś wracam do Ciebie i już jestem w drodze,

więc zostaw wszystko i przyjdź na dworzec."

Wracam, z najspokojniejszego miasteczka, w jakim kiedykolwiek byłam. Czas tam płynął inaczej i ludzie byli inni. Przynajmniej teraz mam pewność, że to nie moje miejsce. Będę szukać dalej, mam dopiero 20 lat :)

3 komentarze:

  1. nie lubię spokojnych miast. To nie dla mnie. Lubię gdy coś się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też za takimi nie przepadam, nie mogłabym w takim mieszkać na codzień. To zbyt monotonne.

    OdpowiedzUsuń